Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Magandang Umaga! Ako si Nieve.

2 posters

Go down

Magandang Umaga! Ako si Nieve.  Empty Magandang Umaga! Ako si Nieve.

Pisanie by Filipiny 23/12/2014, 19:36

Nazwa państwa: Republika Filipin (fil. Republika ng Pilipina, ang. Republic of the Philippines)
Imię i nazwisko: Nieve (Eve, Iv) Rosario-Carriedo
Data urodzenia: 1521 - przyłączenie Filipin do Królestwa Hiszpanii, 12.06.1898 - uwolnienie spod panowania Hiszpanii. Tego dnia Nieve obchodzi urodziny.

Charakter: Nieve jest osobą bardzo miłą, otwartą i przyjacielską - bez trudu przychodzi jej zawieranie nowych znajomości, co zresztą chętnie robi, i szybko przywiązuje się do ludzi. Jest okropnie rozgadana, uwielbia mówić i zawsze znajdzie do tej rozmowy jakiś temat, dlatego osoby, które przebywają dłużej w jej towarzystwie, powinny się do tej gadatliwości przyzwyczaić. Filipiny to bardzo wesoła, optymistycznie nastawiona do życia dziewczyna - uśmiech właściwie zawsze gości na jej ustach, bo przecież jeśli nie dzieje się nic złego, to nie ma się czym przejmować. A jak nie ma się czym przejmować, to jest dobrze, więc trzeba się cieszyć! - a że Nieve ma niewiele powodów do zmartwień, to cieszy się niemal przez całe życie. Niestety, bywa dość naiwna, łatwo ją na coś naciągnąć, do czegoś przekonać, przez tą jej wrodzoną, niemal ślepą ufność.
Nie lubi narzekać. Woli cieszyć się z tego, że coś ma (a to samo w sobie jest dobrą wiadomością!), niż narzekać, że czegoś jej brakuje. Jest niezwykle pogodna i nie zraża się, jeśli coś jej nie wychodzi. Po prostu próbuje dalej, aż do skutku, bo jest osobą wyjątkowo zawziętą, zawsze dążącą do wyznaczonego sobie celu - bo chcieć znaczy móc!
Mimo ów upartości Nieve nie należy do ludzi pracowitych, ba, wręcz przeciwnie! Najchętniej cały dzień spędziłaby na obijaniu się i przyjemnościach. W ogóle bardzo ciężko jest ją przekonać do wykonania jakiejkolwiek pracy, a jak się już za to weźmie, to na pewno prędko nie skończy - wykonuje wszystko na zwolnionych obrotach, wręcz w żółwim tempie, bo przecież na wszystko ma czas. Po co się śpieszyć? Po co stresować? Również często się spóźnia i nie widzi w tym zupełnie nic złego.
Jest, jak wspomniałam, leniwa, ale jednocześnie - paradoksalnie - wyjątkowo energiczna, przynajmniej, jeśli znajduje się w towarzystwie. Uwielbia wszelkiego rodzaju tańce, zabawy, imprezy, w których zawsze chętnie bierze udział. Po prostu najlepiej czuje się w towarzystwie... i miłej, wesołej atmosferze.
Bardzo religijna, niemal wzorowa katoliczka, ale przy tym wręcz ślepo wierzy Bogu. Powierza mu całą masę rzeczy, zdając się na jego łaskę i dobroć. A jeśli coś się jej nie uda, nie wyjdzie, rozkłada ręce, uśmiecha się promiennie i mówi "Widocznie tak chciał Bóg!", jakby kompletnie nic się nie wydarzyło.
Religijność wcale nie przeszkadza jej w byciu przesądną i wierzeniu w magię. Wróżki? Chochliki? Jednorożce? Czary? No pewnie! Przecież to wszystko istnieje!
Jedną z jej zalet jest tolerancyjność. Wychodzi z założenia, że każdy człowiek ma prawo do normalnego, szczęśliwego życia, niezależnie od orientacji, pochodzenia, religii czy czegokolwiek innego. Dla Nieve wszyscy są sobie równi i wszyscy zasługują na przyjaźń, którą próbuje zresztą ich jak najhojniej obdarzyć.
Jest... bardzo wylewna w uczuciach. Osoby, które darzy jakąkolwiek sympatią (jakieś pół świata?) powinny się przyzwyczaić do tego, że Filipiny na powitanie będzie ich ściskać, całować w policzki, wypytywać o zdrowie, samopoczucie. Łatwo ją do siebie przekonać, trudno zniechęcić, więc jeśli ktoś nie chce mieć na głowie filipińskiej burzy optymizmu, niech lepiej omija Nieve z daleka.
Ciekawska, wręcz natrętna. Wszystko zawsze musi wiedzieć, zobaczyć, wszystko ją interesuje, ciekawi, do wszystkiego się wtrąca i nie uważa, żeby to było szczególnie... złe. Ta jej ciekawość bywa irytująca, szczególnie, ze nie dość, że wszystkiego się próbuje zawsze dowiedzieć, to jeszcze często na siłę stara się pomóc. Nie tyle ze złych intencji, co z dobrego serca, ale jednak nie wszystkim to odpowiada.
Pacyfistka jakich mało. Unika kłótni, sporów, z każdą napotkaną osobą próbuje się zaprzyjaźnić. Nie lubi robić sobie wrogów. Ucieka od wszelkich konfliktów jak najdalej może, chociaż nierzadko zdarza się, że taki konflikt, zaistniały pomiędzy dwiema stronami, próbuje jakoś rozwiązać, załagodzić. Nie zawsze jej to wychodzi, przez co robi się dość... smutna. Po prostu - nie rozumie po co się sprzeczać, skoro można żyć w przyjaźni. Ze wszystkimi.
Bywa niezdarna. Często zdarza się jej coś zepsuć, rozlać, rozbić, nierzadko potyka się o próg, dywan czy chociażby własne nogi. "Zaliczanie gleby" i wycieranie czy zamiatanie podłogi to u niej właściwie dzienna norma. Nie wygląda jednak, jakby szczególnie się tego wstydziła, a przynajmniej, dopóki nikomu z powodu jej niezdarności nie stanie się rzadka krzywda. Zazwyczaj po prostu wzrusza ramionami i z promiennym uśmieszkiem na ustach tłumaczy, że "ktoś musi mieć pecha, żeby ktoś inny mógł mieć szczęście" i bierze się za sprzątanie.

Wygląd: Filipiny nie należy do osób szczególnie wysokich. Właściwie to bez oporów można nazwać ją niską. Ma ledwo 164 centymetry wzrostu, więc nierzadko musi zadzierać głowę do góry by spojrzeć komuś w oczy lub stawać na palcach, żeby czegoś dosięgnąć. Nieszczególnie jej się to podoba, ma chyba pewien kompleks z tego powodu, ale raczej się nie skarży. Ogólnie budowy jest raczej dość drobnej, smukłej, ale nie dajcie się zwieść - w tym ciałku kryje się sporo energii i sporo siły!
Włosy ma ciemnobrązowe, pofalowane, lekko poskręcane na końcach, sięgające nieco poniżej łopatek. Zazwyczaj nosi je rozpuszczone, czasem spięte w luźnego kucyka luk koka, rzadziej zaplecione w warkocz. Nieodłącznym elementem jej fryzury jest wpięty nad lewym uchem biały kwiatek, symbolizujący Manilę, stolicę Filipin. Co ciekawe, kwiatek ten, mimo, że jest prawdziwy, nigdy nie więdnie.
Oczy są bursztynowe, chociaż ich odcień zmienia się zależnie od światła, ukryte za długimi, czarnymi rzęsami. Nos - prosty, lekko zadarty do góry, małe usta, niemal cały czas rozciągnięte w promiennym uśmiechu. Regularne, delikatne rysy twarzy, ciemna karnacja... Nieve na pewno nie należy do brzydkich osób.

Relacje z innymi państwami:
Hiszpania - kolonizator... no właśnie. Ciężko jest lubić swojego kolonizatora, a Hiszpania (dość niesprawiedliwie z resztą) rządził nią niemal przez trzy i pół wieku! Młoda jeszcze wtedy Nieve traktowała Antonia jak tatę, może nawet jako autorytet. Dopiero później, kiedy nieco podrosła, zdał sobie sprawę, że taki układ wcale jej się nie podoba i ze to zwyczajnie niesprawiedliwe. Walczyła o wolność, ale z rąk Hiszpanii dostał się do Ameryki a podczas drugiej wojny światowej do Japonii. Aktualnie jest jednak wolna, i mimo, że do Hiszpana ma naprawdę duży uraz, to, w przeciwieństwie do wielu innych kolonii, wcale go nie nienawidzi. Może nie pała doń wielką sympatią (i w sumie to trochę się go boi, ale tsii), ale nie czuje również wielkiej niechęci.
Portugalia - Magellan przyłączył Filipiny do Królestwa Hiszpanii i... w sumie to na dobrą sprawę nie można w tym temacie wiele powiedzieć. Filipiny Portugalię zna, chyba nawet całkiem lubi (bo i nie ma powodu, żeby go nie-lubić, a jak kogoś nie nie-lubi, to go lubi, ha!) i traktuje trochę jak wujka.
Holandia - jeden z najważniejszych partnerów Filipin jeśli chodzi o Unię Europejską. Nieve jest dla niego bardzo miła i traktuje go jak dobrego znajomego.
Japonia - Nieve pamięta jeszcze atak Japończyków na Filipiny i te jej desperackie próby bronienia się przed jego inwazją. Ale ze swoją przestarzałą bronią mogła równie dobrze rzucać w Japończyków kamieniami. Teraz wprawdzie wciąż ma mu za złe tamte wydarzenia, ale ich relacje ostatnio się ociepliły.
Ameryka - jego na początku wyjątkowo nie lubiła. Nie dość, że ją podbił, i podobnie jak Hiszpania rządził niesprawiedliwie, to jeszcze potem, podczas II Wojny Światowej, całkiem ją olał. Dopiero, kiedy wynik wojny bł już przesądzony, zdecydował się w końcu Nieve pomóc. A jeszcze później pomógł jej zyskać niepodległość, za co Filipiny jest mu wdzięczny. Obecnie jest to jeden z najważniejszych partnerów handlowych Filipin a nieve traktuje go jak dobrego przyjaciela.
Argentyna - ich stosunki są całkiem niezłe. Wywiązała się między nimi współpraca i od tego czasu łączy ich swego rodzaju nić sympatii.
Chile - sytuacja podobna co z Argentyną. Współpracują ze sobą w różnych dziedzinach i chyba całkiem się lubią.
Niemcy - z tym tutaj łączą ją głównie stosunki dyplomatyczne i handlowe. Osobiście Nieve uważa, że Niemcy jest strasznie mało rozrywkowy, ale ogólnie - nic do niego nie ma.
Francja - patrz wyżej: stosunki dyplomatyczne. Nieve całkiem lubi Francisa, ale zdecydowanie nie zbliża się do niego, kiedy ten przebywa z Hiszpanią.
Indie - kiedyś prowadzili wymianę handlową, podpisali nawet pakt Przyjaźni, który rozpadł się potem przez wybuch Zimnej Wojny. Aktualnie ich relacje są całkiem niezłe, wspierają się w różnych dziedzinach, ale jest to związane jedynie z polityką. Mimo wszystko Nieve całkiem lubi Naraina.
Izrael - kolejny przyjaciel. Nie znają się długo, ale w ciągu tych kilkudziesięciu lat Nieve zdążyła zapałać do niego wyjątkową sympatią.
Anglia - panują między nimi naprawdę dobre relacje. Wprawdzie przedtem było trochę spięć, ale teraz wszystko jest w jak najlepszym porządku.

Dodatkowe informacje:
 Znaki drogowe są sugestią a nie przepisem.
 Do większości potraw dodawany jest cukier, nawet do spagetti.
 Kraj ten jest największym na świecie producentem kokosów.
 Filipiny nie są zbyt ekologicznym państwem - tutaj palenie śmieci jest na porządku dziennym.
 Oficjalne motto Filipin brzmi: „Maka-Diyos, Makatao, Makakalikasan, at Makabansa”, co oznacza: „Bóg, ludzie, natura i państwo”.
 Manilę – stolicę i największe miasto Filipin zamieszkuje 20 mln osób.
 Filipiny są jedynym chrześcijańskim krajem w Azji.
 Największym jeziorem na wyspie jest Laguna de Bay.
 Największą wyspą Filipin jest Luzon.
 Filipińczycy są bardzo przesądni i zabobonni.
 W kraju tym są aż 53 aktywne wulkany.
 Filipiny słyną z malowniczych plaż i pięknych raf koralowych.
 W XVI wieku myśliwi stworzyli yoyo o zasięgu 6 metrów i używali go do strącania zwierząt z drzew.
 W Filipinach używane jest słowo "talicogenic", które oznacza, że osoba wygląda ładnie jedynie z tyłu.

KP oparte na mojej innej KP Filipin w wersji "male". Niektóre elementy skopiowałam, bo jestem leniwa. Może kiedyś to poprawię. :'D

"Wyciąg ze smarków mamuta, poprawia krążenie latających dysków na jeziorach północnych."
"Smok smokowi smoczym smokiem smoczkiem smoków i smok-kokiem!"
Filipiny
Filipiny

Liczba postów : 2
Skąd : Piri~

Powrót do góry Go down

Magandang Umaga! Ako si Nieve.  Empty Re: Magandang Umaga! Ako si Nieve.

Pisanie by Walia 23/12/2014, 20:06

Wszyscy w porządku, chociaż w relacji z Ameryką płeć Filipin została w pewnym momencie zmieniona, ale to już zwykła literówka. W każdym razie, łap akcepta c:
Walia
Walia
Meh

Liczba postów : 99

Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach