Kwestia bardzo formalna - żywotnosć forum

[Rosja]

Czy tu ktoś jeszcze wchodzi aby być aktywnym? Widzę, że w fabule ktoś pisze, ale to akurat mało ważne.
Bo jak jest więcej osób, które wchodzą tylko po to, żeby zobaczyć, że na cb nie ma nikogo, to bez sensu.
Dobrze by było jakby osoby chętne do pisania wyraziły swoją chęć tutaj. Wtedy jak ktoś wejdzie to włącza cb i czeka po prostu, póki ktoś inny nie przyjdzie. Bo tak tylko się będziemy mijać.

Podpisuję kranem, że będę o to dbać.

[Anglia]

Z tego co wiem to planowano respirację i metodę usta-usta. Ale na razie trzeba być cierpliwym.
Ja wcale nie jestem na wakacjach.
Wcale.
*topnieje*

[Rosja]

Stańczyk - liczę na Ciebie, mikronacyjko~

Jubi - Respiracja już 3 lata temu była rozpoczęta, no ale teraz coś się ruszy bardziej. Masz moje radzieckie słowo ^L^

[Argentyna]

Macie moje oficjalne CHE, że ruszy! : D

Od jakiegoś czasu pracujemy nad nową odsłoną! Na prawdę zostało nam niewiele! Myślę, że niedługo otworzymy to nowe forum!

[Korea Południowa]

*ciekawa jak to będzie wyglądać*

[Korea Południowa]

Tak.

[Falklandy]

Mam nadzieję, że możliwości co do tworzenia postaci nie zostaną nijak zmniejszone. *czeka z niecierpliwością*

[Argentyna]

*Biega z puszką farby, pędzlami, wałkami oraz czapeczką z gazety na głowie. Zajmuje się, rzecz jasna, kwestią grafiki.*
Che.
Ściany już otynkowane.
Einar, marchewo, przestań macać tego Szwajcara i powiedz mi, gdzie są meble, por favor?

[Kura]

*Udaje, że nie wie, o czym Arg mówi* Przecież my tu ogarniamy kwestię fabuły. O, pacz *Majta mu przed twarzą wykresami, rysunkami, jakimiś notatkami i całą resztą tego badziewia. Wcale pod stołem nie macał Vasha* A meble są na suficie, to chyba oczywiste. Wiet je tam zostawiła.

[Falklandy]

Kuro, mam wrażenie, że wyładniałaś ostatnio.

[Kura]

To ta nowa odżywka do piór. Są teraz miękkie i jedwabiste. *Zarzuca pióropuszem niczym w reklamie szamponu albo farby*

[Argentyna]

*Ubrudzoną w farbie ręką chwycił karteluszkę, którą wymachiwał Einar. Przez to zamazał parę wyrazów.* No tak- Na suficie. A prosiłem, che, żeby nie zabierać ich z pokoju uciech Wujaszka Boba. W ogóle, che- *Naraz oddał mu dokument, po czym skierował się do gościnnie występującej szafy. Otworzył drzwi, prezentując kamienny posąg nagiego ...siebie. Z listkiem w wiadomym miejscu.* Co z tym robimy? I nie wiem, czy wiesz- *Otworzył drzwi szafy stojącej obok. W środku był posąg roznegliżowanego Einara, dalej Vasha, Askela i Wietnamki. Jednak w jej przypadku z trzema listkami.* Możemy je dołączać do zestawów Happy Meal?

[Falklandy]

Arg, zapłacę Ci za Twój posąg. Potrzebujesz pieniążków, prawda? *posąg z listkiem to sobie postawi w ogródku*

[Argentyna]

*Chociaż nie. Posąg nagiego Askela odstawia dla siebie.*

....Okej.

[Falklandy]

*podaje Argowi 300 funtów falklandzkich* Tyle starczy? Ma ten sam kurs co funt brytyjski.

[Kura]

*Położył kartkę na podkładce, razem z innymi notatkami. I tak były pomazane, Arg musiałby chyba całość zalać, aby zrobić jakieś szkody* To? To miało być wywalone. *Kopnął posąg Askela w piedestał* Przerobione na żwirek do ogródka. Swój możesz sprzedać, ale reszta ma być zmielona. *Chwila milczenia, w czasie której wolno odłożył notatki, odwrócił się, udał za moment za nieistniejące drzwi... I wrócił, a w zasadzie, wbiegł z powrotem, trzymając wielki młot do wyburzania ścian* HAHAHA! *Zamachnął się z zamiarem rozwalenia Askelowi gęby*

[Seborga]

*Tak sobie cichutko siedzi w tle i udaje, że jej nie ma*

[Tajwan]

[Indie]

*siedzi w tle, czeka i patrzy* Ja tu jestem. :')

[Kura]

Najwspanialszy komplement, jaki istnieje.

[Argentyna]

*Oddaje posąg nagiego siebie, by zaraz potem w akcie głębokiego heroizmu rzucić się do obrony Askelowej gęby. Zasłania własną mordą. * ...!

*A gdzieś w międzyczasie zalepia pękniecie w ścianie plasterkami opatrunkowymi z motywem samochodzików.* ...Wyjątkowo dobrze, che. Prócz tego, że od trzech dni szukam jednego bloku do kodów i NIC NIE DZIAŁA- %$#@&^. *Tu ciska jakże soczystą wiązankę niecenzuralnych słów.* Ale znajdę to.
Che.

[Argentyna]

... *Ciska bardziej.* &^&%$#(*%@

[Argentyna]

*Z WŚCIEKŁOŚCIĄ DEPCZE W DREWNIAKACH PO KODACH*

[Rosja]

*to nie tak, że nie chce mu się pilnować tego grajdołku jak obiecał*

^L^

*obserwuje z satelity*

[Falklandy]

*podaje Argowi mate na uspokojenie*

[Sponsored content]